My heart & all my minds

  • Strona główna
  • O mnie
  • Archiwum
  • We heart it
        SiÄ™ zastanawiam co jest ze mnÄ… nie tak czasem... A broniÅ‚am siÄ™ ile mogÅ‚am. Nie chciaÅ‚am a mimo to zaufaÅ‚am i zbliżyÅ‚am siÄ™. I po co? Po to by znowu cierpieć i patrzeć jak osoba, której zaufaÅ‚am mnie zostawia. TrochÄ™ masochizm. Albo i w wiÄ™kszoÅ›ci. Znowu.. 

        Znowu to samo. A wiedziaÅ‚am tym razem, że tak bÄ™dzie a mimo to gÅ‚upota wzięła górÄ™.. ÅšwiÄ™ta? No i co? Nie chce siÄ™ tu użalać nad sobÄ… bo to i tak nie ma sensu. Nic w moim życiu nie ma sensu. Czemu? Nie wiem. 

        A że mam farta to zawsze trafiÄ™ niedostÄ™pnych i to tak bardzo niedostÄ™pnych.. 
Moja przyszÅ‚ość, stara panna ze zÅ‚amanym sercem do koÅ„ca życia. Pytanie, jak dÅ‚ugo to życie potrwa bo już nie mam siÅ‚y.. 

        Próba prowadzenia normalnego życia wraz z normalnymi relacjami z ludźmi okazuje siÄ™ cięższym wyzwaniem niż siÄ™ wydaje. Bycie po części (tej wiÄ™kszej) introwertykiem jest ciężkie do prowadzenia "zwykÅ‚ego" życia. ZakÅ‚adanie maski do ludzi jest o wiele Å‚atwiejsze niż zmuszenie siÄ™ do bycia dla nich. Ostatnio miaÅ‚am okazjÄ™ usÅ‚yszeć że aż nie do wiary że jestem introwertykiem. Zbyt dobrze dogaduje siÄ™ z ludźmi. No tak, tak dziaÅ‚a ta maska. 
        Dodatkowo walczÄ™ bardzo mocno ze zÅ‚amanym sercem. Staram siÄ™ zapomnieć o tym. Wiadomo, najlepszym sposobem na zamkniÄ™cie tego tematu bÄ™dzie znalezienie nowej persony do dawania uczuć.         PoznaÅ‚am paru interesujÄ…cych samców ostatnio. Dobrze nam siÄ™ rozmawia. Jeden mnie urzekÅ‚ swoim podejÅ›ciem. 
        Niby piÄ™knie. Pozostaje pytanie. Czemu oni muszÄ… być zajÄ™ci lub, worse, zaobrÄ…czkowani? 😒

Moje serce krzyczy jego imiÄ™. 
Moje serce pÅ‚acze za jego sercem. 
Moje serce krwawi przez niego. 
Mój umysÅ‚ chce wyprzeć wszystkie myÅ›li z nim zwiÄ…zane. 
Próba wyparcia koÅ„czy siÄ™ na przywoÅ‚aniu jeszcze wiÄ™kszej iloÅ›ci wspomnieÅ„. 
Nie chce ich. Zabierzcie je proszÄ™. 
Czas leczy rany? Nie tutaj.. 

Szczerze? 
Nie radzÄ™ sobie. 
Nie w sferze zawodowej bo tam to siÄ™ pnÄ™ po szczeblach kariery. 
Sfera prywatna? GdzieÅ› spierdoliÅ‚a. 
Zniknęła. 
Od dwóch miesiÄ™cy jest coÅ› co przypomina stan wegetacji. Staram siÄ™ jak najbardziej nie myÅ›leć o nim co mnie zraniÅ‚. I  można rzecz że każdy przychodzi zÅ‚amane serce, minie, bÄ™dzie nastÄ™pny I heja. No wlasnie. To próbuje sobie wmawiać. Nie radzÄ™ sobie z tym za dobrze w ostatnim czasie. 
Takiego zÅ‚amania chyba nigdy nie doÅ›wiadczyÅ‚am. Staram siÄ™ nie pÅ‚akać bo ryk jest zbÄ™dny w tej sytuacji I nic nie da. Mojego szlochu nie usÅ‚yszy. Nie ważne jak gÅ‚oÅ›no bym ryczaÅ‚a. 
W skrócie. 
Jest źle. 
Bardzo. 

//
See the light, the brightest one 
See the dark, the blackest one
Heart stops. Heart is dead 
Dark angel put his hand on my chest 
Grab the dead heart 
Smile to me 
And says 
"Don't worry love. I'll find good place for it" 
No heart. No feelings. Nothing.
//

//
He is your breathe,
You are breathing trough him.
And suddenly your breath’a gone.
Start choking in your own air.
Eyes gonna black.
And all you can see is his demonic smile with your air in his hand
//

//
W otchłani nicości, leżę ja
Po środku ognia, cierpię ja
W morskiej głębinie tonę ja
Lucyfer mnie wzywa, do swych czarnych bram
I ginę, i płonę i tonę
Demon wzywa, przyjdź proszę
Wyciąga rękę, łapie Twa dusze
Mocno przytula i szepcze do ucha
„Chodź dziecko, ze mnÄ… bÄ™dziesz bezpieczna”
//

MogÄ™ umrzeć? To pytanie czysto teoretycznie ale dla wtajemniczonych nie koniecznie. Å»ycie mnie nienawidzi. Moje serce nadaje siÄ™ do Å›mieci. Po co mi ono skoro non stop boli? DziÅ› na przemian, pÅ‚acze I Å›piÄ™. A jak Å›piÄ™ to nie pÅ‚acze. Jak wstanÄ™, zaczynam ryczeć, wyć. Åšmierć sprawi że serce przestanie boleć. Nie jestem Davy Jonesem by sobie je wyciąć. Udawanie że jest ok już dawno wyszÅ‚o z mody. Oczy spuchniÄ™te, myÅ›li nafaszerowane zÅ‚ymi rzeczami. Znowu jestem w klatce. Znowu jestem zamkniÄ™ta w tym wszystkim. Ledwo pisze bo nie widze. UmarÅ‚am po dzisiaj. Nie ma mnie. PrzestaÅ‚am istnieć. Hadesie, zabierz mnie z tego okrutnego Å›wiata. Spraw by uczucia zniknęły... 

Zastanawianie siÄ™ nad tym co warto a czego nie, czasem staje siÄ™ problematyczne. MyÅ›lisz że Twoje dziaÅ‚ania sÄ… w porzÄ…dku, że chcesz dobrze a jednak czasem okazuje siÄ™, że to co chcesz nie jest w porzÄ…dku dla reszty. Zależy też jak to jest postrzegane. Mój mózg jest trochÄ™ skomplikowany, ze wzglÄ™du na przejÅ›cia jakie miaÅ‚y miejsce w moim życiu. ChciaÅ‚abym dobrze, nawet dla kogoÅ› ale zwyczajnie nie umiem. ChciaÅ‚abym wierzyć w sÅ‚owa drugiej osoby, że sÄ… szczere i mówione poważnie. Nie wierzÄ™ i nie biorÄ™ ich na poważnie. Nie daje wiary z prostej przyczyny. Nie chce by kolejny raz moje serce zostaÅ‚o zÅ‚amane. Ni chce zostać odrzucona a przez to zostać samemu. Ostatnio wiele mam takich sytuacji i każda normalna dziewczyna czy kobieta byÅ‚aby zadowolona z takiego obrotu spraw jednak w moim przypadku, nie widzÄ™ happy endu. 
I to nie dlatego że nie potrafiÄ™ zaufać lub nie potrafiÄ™ zaangażować siÄ™. Umiem, jednak wiem ze każde takie dziaÅ‚anie bÄ™dzie miaÅ‚o skutek zÅ‚amanego serca. 
I dlatego siÄ™ bojÄ™. 
Bo chciaÅ‚abym czegoÅ›. 
ChciaÅ‚abym kogoÅ›. 
ChciaÅ‚abym zacząć dbać o kogoÅ›, sprawiać radość. 
Ale wychylać siÄ™ nie bÄ™dÄ™ bo to w tych wypadkach, nie moja rola. Ta rola należy siÄ™ tym drugim. PomyÅ›lisz sobie "a to k**as". Owszem. Zgadzam siÄ™ w 100℅ bo to nie fair w stosunku do jego partnerki. 
Nie jestem osobÄ… rozbijajÄ…cÄ… zwiÄ…zki. Nie jestem osobÄ… by mroczyć mężczyzn na swojÄ… korzyść. Nie jest mi to potrzebne do niczego. Jednak dlaczego tego typu faceci dajÄ… mi jasno do zrozumienia że oprócz przyjaźni chcieliby czegoÅ› typu " ZwiÄ…zek"? 
Może ja jestem jednak gÅ‚upkiem w tych sprawach. Może nie rozumiem jak to dziaÅ‚a. Jednak na przestrzeni lat, jestem w stanie odróżnić gÅ‚upie podchody od poważnego flirtowania. 
Pytanie na dziÅ›. Po co flirtujÄ… skoro mogÄ… kÅ‚amać? Po co to robiÄ… jeżeli w domu czeka na nich "ta jedyna"? Znudzili siÄ™? Jak tak, spoko, zostaw jÄ…. Jeżeli nie, to mnie dajta spokój.. 

Przez ten krótki moment, sÅ‚uchajÄ…c szumu morza, oddychajÄ…c morskim powietrzem, czujÄ…c delikatny i miÄ™kki piasek miÄ™dzy palcami, mój umysÅ‚ na chwilÄ™ zapomniaÅ‚ o wszystkich problemach. 
Przez tÄ… chwilÄ™ czuÅ‚am tylko że jestem ja i morze. Å»e ono szumi dla mnie. Å»e nie istnieje nic ani nikt inny na tym Å›wiecie poza mnÄ…, wodÄ… i tym caÅ‚ym otaczajÄ…cym mnie spokojem. PoczuÅ‚am siÄ™ wreszcie wolna, tak jakby ktoÅ› przez lata mnie w klatce trzymaÅ‚. Jakby nie patrzeć tak byÅ‚o, sama siebie trzymaÅ‚am pod kluczem. Wszystkie problemy, które ciąża mi do tego pory, od tak zniknęły. Jak za dotkniÄ™ciem czarodziejskiej różdżki, hokus pokus, nie ma. 


          Ostatni wpis byÅ‚ bardzo ogólny. ByÅ‚o w nim, z tego co pamiÄ™tam, o zÅ‚amanym sercu, bólu, cierpieniu. Jednak, od kwietnia, w moim życiu nastaÅ‚o tyle znaczÄ…cych i bolesnych zmian. PatrzÄ…c na to teraz z boku, jako osoba trzecia, zastanawiam siÄ™, jak to jest że to przeżyÅ‚am.

          Każdy ma problemy, wiadomo. Każdy siÄ™ z czymÅ› zmaga I każda persona może powiedzieć że jej w życiu ciężko. Pytanie nasuwa siÄ™ jedno. Czy rzeczywiÅ›cie ich żywoty sÄ… tak trudne jak mówiÄ…. Nigdy nie wnikaÅ‚am w to, kto ma jaki problem. Chcieli to mówili. Nie chcieli to nie wspominali. U mnie, hmm, sprawa siÄ™ trochÄ™ pokomplikowaÅ‚a od kwietnia br. ÅšcisÅ‚ej mówiÄ…c, parÄ™ spraw.
Czy wyleczyłam złamane serce? Nie
Czy uporałam się z odrzuceniem przez miłość życia? Nie
Czy przez ten czas zaznałam szczęścia? I tak I nie
Dalej jestem tak naiwna jak byłam? Niestety tak
Czy jestem szczęśliwym człowiekiem? Krótko, nie.

          TysiÄ…ce pytaÅ„, zero odpowiedzi. TysiÄ…ce myÅ›li, żadne nie uporzÄ…dkowane. Nadmiar obu, tonÄ™ w nich jak w oceanie smutku.
Z zewnątrz zobaczycie najszczęśliwszą osobę na świecie, rozmawiającą z każdym z kim da się pogadać. Uśmiecham się mimo bólu. Uśmiecham się mimo cierpienia. Zabawna, rozrywkowa, szalona.

           W tej gÅ‚owie, otoczona tonÄ… myÅ›li znajduje siÄ™ baÅ„ka, bariera, która chroni zawartość. Na straży tej zawartoÅ›ci stojÄ… rozwÅ›cieczone piekielne ogary. Ich oczy jarzÄ… siÄ™ czerwonym blaskiem. PilnujÄ… tego co w Å›rodku. Skrupulatnie bo jak dotÄ…d nie pozwoliÅ‚y nikomu przejść. WystarczÄ… dwa by  byÅ‚o bezpieczne I nie uciekÅ‚o. ZaÅ› w baÅ„ce, niewola. DookoÅ‚a ciemność, cisza, nicość. WiÄ™zienie. Najgorszy scenariusz dla tych, którzy bojÄ… siÄ™ samotni. WiÄ™zienie nie jest duże. Jest to maÅ‚a klatka zbudowana z żelaznych i mocnych prÄ™tów, przez które nawet mysz siÄ™ nie przeÅ›lizgnie. Kraty rozżarzone na tyle by ten cieÅ„ zamkniÄ™ty nie mógÅ‚ uciec. Nie mógÅ‚ siÄ™ poruszyć. Nie mógÅ‚ nic... I tym cieniem jest moja mentalność. Moje prawdziwe ja. To co głęboko chowam. Jestem uwiÄ™ziona, nie mogÄ™ siÄ™ poruszyć, krzyczÄ™ ale nie nie sÅ‚yszÄ™ swojego gÅ‚osu. PÅ‚acze ale nie czuje Å‚ez na policzkach.

          I to widzÄ™ gdy zamykam oczy. Siebie, w klatce. Brak możliwoÅ›ci ruchu. Każde poruszenie siÄ™ sprawia ból. Czy to siÄ™ wÅ‚aÅ›nie nazywa depresja? Pogrążam siÄ™ w tym chaosie każdego dnia coraz bardziej. Niżej i niżej. A demony klaszczÄ…. CieszÄ… siÄ™, Å›wiÄ™tujÄ…. PogaÅ„skie obrzÄ™dy. A moja dusza zanika. Umiera. Zatraca siÄ™ na tej nicoÅ›ci.

          ByÅ‚y myÅ›li samobójcze. ByÅ‚a ochota by zniknąć. Zostawić to wszystko i od tak odejść. Nie oglÄ…dać siÄ™ za siebie. Przestać oddychać. I po co, można zapytać. Cóż, jestem gÅ‚upia. ZakochaÅ‚am siÄ™ w kimÅ› kto nigdy nie bÄ™dzie dla mnie osiÄ…galny. Nigdy nie spojrzy na mnie jak na "materiaÅ‚ na dziewczynÄ™". Nigdy mnie na oczy nie zobaczy. Można zadać sobie pytanie, dlaczego. 400km jednak robi swoje. Kilometry jak wiek, nie ma znaczenia. W teorii. W praktyce jest to trochÄ™ inaczej. Covid również sprawiÅ‚ że jest to nie osiÄ…galne. PokochaÅ‚am tego czÅ‚owieka 8 lat temu. Utracona i nie speÅ‚niona miÅ‚ość. Takie love story ale bez happy endu. A miaÅ‚o być tak piÄ™knie. WyszÅ‚o jak zawsze.

"Powiedz że go kochasz! Napisz, zadzwoń!"

          ZrobiÅ‚am to. NapisaÅ‚am "kocham CiÄ™". Odpowiedź roztrzaskaÅ‚a moje serce na milion kawaÅ‚ków. SprawiÅ‚a, że pomimo bycia twardÄ…, rozpÅ‚akaÅ‚am siÄ™ jak maÅ‚e dziecko.  Wtedy miaÅ‚am wrażenie że on stoi przede mnÄ… i wbija bardzo powoli ostry nóż w moje serce. Wbija, rusza nim, wierci. Patrzy na mnie i siÄ™ uÅ›miecha. Szyderczo. ZaÅ‚amanie emocjonalne przyszÅ‚o na drugi dzieÅ„. WstaÅ‚am zamulona, usiadÅ‚am na łóżku, policzki miaÅ‚am mokre od Å‚ez. Oczy napuchniÄ™te jakby ktoÅ› mi przywaliÅ‚. Ból w resztkach serca byÅ‚ nie do opisania. CzuÅ‚am milion igieÅ‚ wbitych tak głęboko, że nie sposób je wyjąć. Wtedy, umarÅ‚am.

Put smile on your face, no one will notice your tears.

           Jaki iż jestem osobÄ… która zakÅ‚ada codziennie maskÄ™ I to nie tÄ…, którÄ… musimy nosić bo epidemia. ZakÅ‚adam happy face I udaje że wszystko gra. Tak byÅ‚o I tym razem. ZaÅ‚ożyÅ‚am maskÄ™ I poszÅ‚am do ludzi bo tak. Bo nie byÅ‚o wyjÅ›cia. Te Å‚zy daÅ‚o siÄ™ ukryć. RobotÄ™ robiÅ‚ kaptur z czarnÄ… maseczkÄ…. Nikt nic nie widziaÅ‚. Nikt nic nie wiedziaÅ‚. Do czasu. Palnęłam gÅ‚upotÄ™. Do osoby do której nie powinnam. GÅ‚upota ze mnÄ… zawsze I wszÄ™dzie. PowiedziaÅ‚am coÅ› co bardzo lubiÄ™ powtarzać od czasu do czasu. I to najszczersze. Moje motto można powiedzieć.

To że ktoś się uśmiecha nie znaczy że jest szczęśliwy.

          WpadÅ‚am wtedy w niepożądane gówno tak naprawdÄ™. Każdy robi gÅ‚upoty w życiu ale chyba ja już jestem za stara na tak bÅ‚ahe błędy. A jednak go popeÅ‚niÅ‚am. Przez roztrzaskane serce. Przez brak tego narzÄ…du. ChciaÅ‚am zatkać ten ból, ta dziurÄ™. Niby pomogÅ‚o ale szybko siÄ™ okazaÅ‚o, że to nie to czego szukam.

          Po czasie, caÅ‚kowicie przypadkiem, wróciÅ‚ on, wróciÅ‚o 400km. Nie wiem co mam robić i myÅ›leć. Zdarza mi siÄ™ Å›nić o nim, lecz te sny sÄ… maÅ‚o pozytywne. Najczęściej koÅ„czy siÄ™ tym że on wcale nie jest szczęśliwy że mnie widzi a ja za każdym razem pÅ‚acze w Å›nie. Czy pÅ‚acze Å›piÄ…c? Nie mam pojÄ™cia. Wiem ze w Å›nie na pewno to robiÄ™. Za każdym razem gdy go widzÄ™ w krainie Morfeusza. Możliwe że to jedyna forma spotkania go jaka jest mi dana. Na nic wiÄ™cej nie mogÄ™ liczyć. Ok, pasuje, mogÄ™ go widywać co noc. Tylko dlaczego muszÄ™ pÅ‚akać w tej krainie co noc? Dlaczego nie mogÄ™ dostać raz pozytywnej projekcji? Nie umiem na to odpowiedzieć.

         CaÅ‚e moje życie mnie boli. CzÄ™sto myÅ›lÄ™ by je skoÅ„czyć. Znajomy namawia mnie bym poszÅ‚a do psychologa. Nie pójdÄ™. Nie chce usÅ‚yszeć że moja wymyÅ›lona depresja istnieje na prawdÄ™. Kolejny
wbity gwóźdź. I po co? Na to też nie umiem odpowiedzieć.

          Bycie tu i pisanie tego, nie jest prostym zadaniem. Wylanie tego wszystkiego, spisanie wszystkich zÅ‚ych myÅ›li, które do tej pory siedzÄ… mi w gÅ‚owie jest nie przyjemne. Czasem zastanawiam siÄ™ czy lepiej byÅ‚oby gdybym nie istniaÅ‚a dla Å›wiata....

          JeÅ›li dotarliÅ›cie aż tu z czytaniem, chwaÅ‚a wam za to, maÅ‚o komu siÄ™ to udaje. MyÅ›lcie co chcecie, żebym przestaÅ‚a użalać siÄ™ nad sobÄ… I zaczęła żyć. Nie życzÄ™ by ktoÅ› byÅ‚ w takim poÅ‚ożeniu. Wypociny spisane z paru miesiÄ™cy wstecz. Ten rok to porażka. DziÄ™kujÄ™, dobranoc. 

Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Archiwum bloga

  • ►  2023 (1)
    • ►  grudnia (1)
  • ►  2022 (3)
    • ►  października (1)
    • ►  wrzeÅ›nia (1)
    • ►  lutego (1)
  • ▼  2021 (11)
    • ▼  grudnia (2)
      • Shorty #7 // gÅ‚upota
      • Shorty #6 // próba życia
    • ►  listopada (2)
      • Rhyme #4 // Heart
      • Shorty #4 // Empty
    • ►  wrzeÅ›nia (1)
      • Rhyme #3 // Heart stops
    • ►  sierpnia (5)
      • Rhyme #2 // Breathe
      • Rhyme #1 // Devil's arms
      • Shorty #3 // Klatka
      • Shorty #2 // DziwnoÅ›ci
      • Shorty #1 // Szum fal
    • ►  kwietnia (1)
      • Niebieski kłębek myÅ›li...
  • ►  2020 (1)
    • ►  kwietnia (1)
  • ►  2018 (2)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2017 (4)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2015 (5)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (3)

Popular Posts

  • MaÅ‚e tatuaże - cudne?
            Tatuaże. Prawie każdy z nas je ma, maÅ‚e czy duże. Jednak jest wiele osób, które chcÄ… maÅ‚e wzory symboli, które majÄ… dla nich bardzo...
  • Steemit i DTube
    Small Tattoos           TytuÅ‚, który widzicie u góry, jest odnoÅ›nikiem do angielskiej wersji postu, który zamieÅ›ciÅ‚am tu w 2015 roku...

Views

Etykiety

Rhyme Shorty TOP 10
Copyright © 2015 My heart & all my minds

Created By ThemeXpose