//
W otchłani nicości, leżę jaPo środku ognia, cierpię ja
W morskiej głębinie tonę ja
Lucyfer mnie wzywa, do swych czarnych bram
I ginę, i płonę i tonę
Demon wzywa, przyjdź proszę
Wyciąga rękę, łapie Twa dusze
Mocno przytula i szepcze do ucha
„Chodź dziecko, ze mną będziesz bezpieczna”
//
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz