Shorty #4 // Empty

Szczerze? 
Nie radzę sobie. 
Nie w sferze zawodowej bo tam to się pnę po szczeblach kariery. 
Sfera prywatna? Gdzieś spierdoliła. 
Zniknęła. 
Od dwóch miesięcy jest coś co przypomina stan wegetacji. Staram się jak najbardziej nie myśleć o nim co mnie zranił. I  można rzecz że każdy przychodzi złamane serce, minie, będzie następny I heja. No wlasnie. To próbuje sobie wmawiać. Nie radzę sobie z tym za dobrze w ostatnim czasie. 
Takiego złamania chyba nigdy nie doświadczyłam. Staram się nie płakać bo ryk jest zbędny w tej sytuacji I nic nie da. Mojego szlochu nie usłyszy. Nie ważne jak głośno bym ryczała. 
W skrócie. 
Jest źle. 
Bardzo. 

byJust

Related Posts:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz